Po fali upałów nastąpił nareszcie orzeźwiający chłodek. Z tej okazji zabrałem się do oceny dwóch wyjątkowo tanich win. Drogie zostawmy sobie bowiem do uroczystej kolacji przy świecach. Tanie są dobre, bo są dobre i tanie. No dobra... rzadko kiedy tanie są dobre. Jak będzie tym razem?
Maciejowa Piwniczka - Odcinek 16
Liebfraumilch Golden Tradition Rheinhessen
Półsłodkie, białe wino z Tesco za jakieś śmieszne 12zł. Przykuwa wzrok swoją błękitną butelką, która jest znakiem rozpoznawczym win apelacji Liebfraumilch. Ponownie, tak jak w poprzednim odcinku, mamy do czynienia z podróbką rieslinga, ale bardzo przyjemną. Wino pachnie ładnie, kwieciście, w smaku jest lekkie, owocowe, nieco kwaskowe, łagodnie słodkie, nie zamula. Doskonale nada się na letnie upały. Bardzo podobne do konkurencyjnego Liebfraumilch z Faktorii Win. W swojej kategorii wagowej zasługuje na solidne 8/10.
Logodaj Winery Kadarka 2013
Polacy kochają takie wina. Proste, słodkie, ulepkowate, płaskie, bez wyraźnego aromatu i smaku. Ja takich niestety nie znoszę. To chyba lata trwania w komunie sprawiły, że w Polsce zaginęła tradycja picia wina i teraz musimy wszystkiego uczyć się od nowa. Nie mniej istnieją całkiem niezłe serwisy o winach w Polsce i warto zawczasu przeczytać co nieco na temat wina, które właśnie planujemy kupić. Ta Kadarka może się spodobać przede wszystkim studentom (ze względu na cenę 9,90zł). Poza ceną innych zalet niestety brak. Wino jest przesłodzone, sztuczne, beztwarzowe. Nie jestem w stanie wyodrębnić w nim jakiegokolwiek posmaku poza sacharozą. Takim winom mówimy zdecydowane nie. Myślę, że 2/10 będzie najbardziej adekwatną oceną. Jedynkę zarezerwowałem bowiem dla win, które udają, że są dobre, a są złe. To wino nawet nie stara się udawać ;)
Mam prośbę do importerów i dystrybutorów win w Polsce. Dajcie nam wreszcie porządną Kadarkę!

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz