Byłem dość sceptycznie nastawiony do tego pomysłu. Blog? Nie jestem nastolatką z gimbazy. Po co mam to prowadzić? Przekonała mnie jednak historia autora "Metro 2033". Dmitrij Głuchowski prowadził bloga nim wybił się na szerokie wody. No to ja też spróbuję. Długo się zbierałem, ale w końcu się zdecydowałem.
Nie jestem wielkim pisarzem. Nie mam ambicji nim być. Mam jednak czasem ochotę coś napisać. Jedni chodzą na mordercze maratony, inni pakują na siłce, ja natomiast mam potrzebę wypisać się. Głowa buzuje od pomysłów, ale jak na razie czasu brak i warsztat nie najlepszy. Ale pracuję nad sobą.
Będę na tym blogu wstawiał od czasu do czasu swoją radosną twórczość. Najpewniej w formacie pdf, tak żeby każdy mógł wedle własnego życzenia przeczytać też moje dzieła na tablecie czy smartfonie. Nie to, żeby były, aż tak fajne ;)...
Czasem postaram się też coś zalinkować, sam zresztą nie wiem. Wszystko będzie pod przypływem chwili.
No dobra, a teraz mój cel ostateczny. Nie piszę dla pieniędzy (choć pewnie byłoby miło czasem na tym zarobić). Nie piszę dla samego pisania. Piszę, by się ludziom podobało. Piszę bo lubię. I jeśli moje pisanie wywoła na czyjejś twarzy uśmiech, kogoś zainteresuje, kogoś wciągnie, ktoś poświęci kilka chwil by odpłynąć myślami w świat mojej prozy (zabrzmiało donośnie) to będzie to dla mnie największa nagroda.
Mój ulubiony gatunek to fantastyka. Moja pierwsza ukończona, ale nie opublikowana jak dotąd książka nosi tytuł "Czarna Księga". Zacząłem ją pisać na IV roku studiów i tak jakoś mi się w czasie rozwlekła, że musiałem nałożyć wiele poprawek, by wszystko zatrybiło. Jak wyglądało moje pisanie? Chaotycznie. Pomysły się piętrzyły, czasu notorycznie brakowało, słowa na ekranie monitora nie chciały w pełni oddać tego co czułem gdy to pisałem. Miałem oczywiście przy tym sporo zabawy, wypiłem niejedno wino, przesłuchałem niejedną płytę. Ostatecznie moje dzieło przeczytały w całości jak na razie cztery osoby. Wszystkim nawet się w miarę podobało. No dobra - będziemy publikować po troszku, może i Wam się spodoba. Jeśli się spodoba, błagam, pomóżcie to rozprowadzić. Jeśli się nie spodoba musicie koniecznie wygarnąć wszystkie niedociągnięcia.
Pozdrawiam w ten jakże ciemny, ale nastrojowy wrześniowy poranek.
Tak na koniec coś na patriotyczną nutę.
Chwała Bohaterom!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz