Oceniamy dalej wina z Faktorii Win. Na celowniku mamy wina czerwone. Oba nieco ponad 20zł. Jedno portugalskie, jedno włoskie. Lubię opisywać wina porównując je do siebie, bo warto mieć do czegoś odniesienie. W ostatnim odcinku mieliśmy starcie La Piuma Sangiovese z Galante Montepulciano d'Abruzzo. Morał z tamtego pojedynku był taki, że jeśli chcemy napić się smacznego wina musimy na nie przeznaczyć minimum 20zł. La Piuma w starciu z Montepulciano przepadła z kretesem. Dziś do walki staną dwa zbliżone do siebie cenowo wina. Kto wygra?
MACIEJOWA PIWNICZKA - Odcinek 2
Ladies and gentlemen. Dziś na ringu dwa półwytrawne winiacze. Cenniki? Włoch za 25 zł i Portugalczyk za 22 zł. Przed państwem:
(1) Refosco San Domenico
Na etykiecie mamy niezwykle ciekawą historię o tym, że trunek ten był ulubionym winem Casanovy. Fajnie. Człowiek od razu czuje, że ma do czynienia z czymś nadzwyczajnym. Wraz z pierwszym łykiem mamy jednak...
...rozczarowanie. Jeśli to jest ulubione wino Casanovy to ja jestem święty turecki. Po pierwsze wino to jest za kwaśne. Jest kwaskowe przy pierwszym łyku, kwaskowe w przełyku i w ogóle kwasek zdominował wszystkie walory smakowe. Po drugie wino jest droższe od Montepulciano i wyraźnie mniej smaczne. Ok, ktoś powie - to jest półwytrawne, a tamto było wytrawne. Dlatego odniosę się do innego wina - a mianowicie...
(2) Bastardo! czerwone
Tu na etykiecie mamy wyznania pijanej nastolatki, która dostała kosza na dyskotece. W sumie po wypiciu całego Bastardo nawet fajnie się czyta te wypociny :)
Nastawiałem się na coś... gorszego. Bastardo nawet miło mnie zaskoczyło. Wino wokół którego ktoś z wielką pompą tłoczył powietrze, by uzyskać wielką bańkę mydlaną, które miało być wielkim wejściem portugalskiej sztuki winiarstwa do naszej polskiej prowincji, które miało przebojem wytrącić Polakom kufle z piwem. W sumie spodziewałem się przereklamowanego sikacza. Tymczasem Bastardo! okazało się być winem nieźle zbalansowanym, ani za kwaskowe, ani za taninowe. W sam raz na wieczorek pod oliwki z serem pleśniowym.
Ciężko wystawić mi ocenę obu tym winom. Refosco nieco mnie zawiodło, choć jest zdecydowanie lepsze od La Piumy z poprzedniego odcinka i zdecydowanie słabsze od Montepulciano. Bastardo! smakowało mi też jakoś lepiej od Refosco. Choć nadal to Montepulciano jest moim faworytem.
A niech tam:
Bastardo! - 6/10
Refosco - 5/10
Które do piwniczki? Oczywiście Bastardo! Tańsze, smaczniejsze, czegóż chcieć więcej?



Brak komentarzy:
Prześlij komentarz